Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JK z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 22667.34 kilometrów z Bs, w tym 3060.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ramboniebieski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2013

Dystans całkowity:337.31 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:16:52
Średnia prędkość:20.00 km/h
Maksymalna prędkość:47.10 km/h
Suma podjazdów:835 m
Suma kalorii:4493 kcal
Liczba aktywności:15
Średnio na aktywność:22.49 km i 1h 07m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
14.96 km 0.00 km teren
00:44 h 20.40 km/h:
Maks. pr.:34.90 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 191 kcal
Rower:Gary

Zabrze-Gliwice-Zabrze

Sobota, 9 marca 2013 · dodano: 09.03.2013 | Komentarze 0

Lekka jazda na luzie dla odprężenia.


Dane wyjazdu:
24.48 km 0.00 km teren
01:19 h 18.59 km/h:
Maks. pr.:38.60 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 40 m
Kalorie: 301 kcal
Rower:Gary

Regeneracja

Piątek, 8 marca 2013 · dodano: 08.03.2013 | Komentarze 0

Lekka jazda na luzie dla odprężenia.


Dane wyjazdu:
48.34 km 0.00 km teren
02:25 h 20.00 km/h:
Maks. pr.:47.10 km/h
Temperatura:13.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:190 m
Kalorie: 658 kcal
Rower:Gary

Trening

Czwartek, 7 marca 2013 · dodano: 07.03.2013 | Komentarze 4

Wykonałem dzisiaj oprócz treningu rekonesans trasy do Wisły, którą chcę zrobić, gdy ustali się pogoda i dzień będzie dłuższy.Dawno planowałem tą trasę, ale nie udało mi się dotąd wystartować w tamtą stronę.
W zeszłym roku brałem udział w maratonie Wodzisław - Wisła, ale bez sukcesu. W tym roku będzie inaczej, czyli Zabrze - Wisła i Wodzisław - Wisła.
Trasa do Orzesza dość wymagająca jak widać na profilu, ale za to z powrotem było fajnie i szybko.




Byłem tu już kiedyś na maratonie MTB w edycji maratonów Silesia. A dzisiaj przyjechałem tu treningowo i na rekonesans trasy do Wisły.
Orzesze i...już © ramboniebieski


Na Śląsku jest wiele oznaczonych dróg rowerowych, ale niestety większość na asfalcie. Wąskie ulice miast stwarzają duże niebezpieczeństwo dla jazdy na rowerze lub rowerzystów.
Porządne oznaczenia © ramboniebieski


To chyba najstarsza część miasta z zabytkowym kościołem. Pogoda dziś nie sprzyja spacerom i zwiedzaniu. Mimo wysokiej temperatury (13st) jest bardzo wilgotno i odczucie ciepła niskie.
Rondo w Orzeszu © ramboniebieski


Odrestaurowany zabytkowy budynek urzędu gminy w Ornontowicach jest ich wizytówką. Część miasteczka także wyremontowana, a szczególnie główna droga biegnąca do Orzesza. Ładne są tutaj domki jednorodzinne i bardzo zadbane, niektóre bardzo bogate.
Ornontowice © ramboniebieski


Mimo zakazu fotografowania jakoś udało mi się zrobić bez przeszkód te zdjęcia.
W Chudowie, gdzie mieści się zabytkowy zameczek z XIII wieku jest także VI Szyb kopalni Budryk. To jedna z najmocniejszych wież kopalnianej windy obsługującej kilka szybów.
Kopalnia BUDRYK © ramboniebieski


Tu wydobywają węgiel kamienny. Cały Śląsk usiany jest podobnymi budowlami.
Chudów Kopalnia © ramboniebieski


Dość nawet wyraźnie widoczny ten zakaz zauważyłem dopiero w momencie, gdy po sfotografowaniu tego obiektu ruszyłem na rowerze w dalszą drogę.
Zakaz Fotografowania © ramboniebieski


W czasach gdy Śląsk należał do Niemiec na tej rzeczce przebiegała granica oddzielająca Polskę od Niemiec, a pierwszą miejscowością polską po jej drugiej stronie były Paniówki.
Granica państwa © ramboniebieski


Hindenburg to nazwa Zabrza, które w tamtych czasach znajdowało się w Niemczech. Leżało właśnie przy tej granicy i sąsiadowało z obecnymi Paniówkami.
Hindenburg © ramboniebieski


Skrzyżowanie z trasą A4, bardzo wygodny dojazd do Krakowa i Wrocławia i dalej.
Ważny węzeł drogowy w Zabrzu © ramboniebieski


Dane wyjazdu:
40.48 km 0.00 km teren
01:59 h 20.41 km/h:
Maks. pr.:43.80 km/h
Temperatura:12.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 70 m
Kalorie: 551 kcal
Rower:Gary

Trening

Środa, 6 marca 2013 · dodano: 06.03.2013 | Komentarze 4

Dzisiaj mocny wiatr, ale też da się pojeździć. Wyspałem się świetnie, zjadłem lekkie śniadanie i w drogę.Trasa treningu przebiegała w odwrotnym kierunku niż wczoraj. W Chorzowie miałem do załatwienia sprawę, więc ruszyłem tam o 11.00. Muszę dużo trenować, bo straciłem wiele leżąc prawie dwa tygodnie z kontuzjowaną stopą. Teraz te straty trzeba odrobić; nie da się inaczej. Dzisiaj już lepiej się rozgrzałem; widzę nieznaczny postęp kondycji od wczorajszego interwału.
Lepszy oddech i tętno, mniejsze zmęczenie i na podjazdach większa prędkość.




Dane wyjazdu:
48.21 km 0.00 km teren
02:25 h 19.95 km/h:
Maks. pr.:38.90 km/h
Temperatura:9.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy:140 m
Kalorie: 652 kcal
Rower:Gary

Trening interwałowy

Wtorek, 5 marca 2013 · dodano: 05.03.2013 | Komentarze 5

Ciężko było mi dzisiaj się rozgrzać. Dopiero po 10ciu km poczułem rytm, dobry oddech i moc. Trasa do Tarnowskich Gór jest bardzo mocno pofałdowana. Są odcinki po 200m mocnego podjazdu i tyleż zjazdu i tak co kilometr. Jest ich na tej trasie kilkanaście, co widać na profilu trasy. Świetny interwał do treningu. Dały mi dzisiaj te interwały po nogach, sercu i płucach, ale już czuję się wyśmienicie.





Piękna pogoda rowerowa. Czasami dmuchnie mocniej wiatr, ale to nic nie szkodzi.
Tarnowskie Góry © ramboniebieski


Zrobiłem pętlę na obwodnicy TG i wracam.
Wyjeżdżam z Tarnowskich © ramboniebieski


Jestem już blisko Żernik i Gliwic, ale pojadę przez Żerniki (bliżej), a nie jak planowałem wcześniej przez Gliwice ponieważ interwałowa trasa do TG i z powrotem dała mi w kość. To pierwszy taki mocny trening w tym roku po kontuzji. Pot ciekł mi po plecach aż telefon w tylnej kieszeni kurtki zamókł.
Grzybowice - Hallera © ramboniebieski


Dane wyjazdu:
14.44 km 0.00 km teren
00:42 h 20.63 km/h:
Maks. pr.:41.50 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 35 m
Kalorie: 201 kcal
Rower:Gary

Rozruch

Poniedziałek, 4 marca 2013 · dodano: 04.03.2013 | Komentarze 0

Zmiana opon na terenowe. Defekt nie wiadomo skąd.
Po rodzinnym weekendzie bez roweru trzeba było się od nowa rozruszać.