Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JK z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 22667.34 kilometrów z Bs, w tym 3060.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ramboniebieski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
47.36 km 2.50 km teren
02:10 h 21.86 km/h:
Maks. pr.:53.10 km/h
Temperatura:22.0
HR max:160 ( 91%)
HR avg:130 ( 74%)
Podjazdy:110 m
Kalorie: 687 kcal
Rower:Gary

Tyskie Książęce

Środa, 8 maja 2013 · dodano: 08.05.2013 | Komentarze 6

Nareszcie chwila dla mnie oczekiwana dłuższy czas nadeszła. Wyrwałem się dziś do Pyskowic wczesnym popołudniem. Pogoda super; słońce-24 stopnie, bezwietrznie. Wpierw pokręciłem się po mieście z Lipaso, potem eskortowałem ją do Gliwic do pracy i stamtąd ruszyłem ulicą Toszecką w kierunku Pyskowic. Ruch jak diabli, zatłoczone ulice, korki, no więc slalom asfaltowo chodnikowy i tak dojechałem do kąpieliska w Gliwicach, gdzie zaczyna się szeroka tresa z porządnymi poboczami. Teraz można było trochę poszaleć. Typowa trasa interwałowa-kilka fajnych podjazdów na odcinku 2km. Do pierwszych świateł w Pyskowicach zjazd ok 1km, gdzie zawsze popędzam powyżej 50km/h. Ostatni odcinek-podjazd dość ostry do Rynku, gdzie czeka nagroda-dobrze schłodzone Tyskie Książęce. Tam miłe chwile spędzone z browarem, wspomnienie wizyty Rafiego z Wuppertalu na piwku w Pyskowicach i powrót przez Czechowice, Świętoszowice i Żerniki do Maciejowa i Zabrza. Dość udana trasa-trening.



Pod parasolem chłodniej © ramboniebieski


Ratusz © ramboniebieski


W lustrze © ramboniebieski


Rynek Pyskowicki wiosną © ramboniebieski


Gary odpoczywa © ramboniebieski



Komentarze
ramboniebieski
| 18:33 czwartek, 9 maja 2013 | linkuj Myślę, że dobre są te piwa z małych browarów, chciałbym spróbować. Ja też nie jestem smakoszem piwa, ale po wysiłku, gdy jestem zgoniony i chce się pić, to piwo dla mnie jest najlepsze na ugaszenie pragnienia i... jedno wystarcza. Oczywiście, dobre towarzystwo zdecydowanie poprawia smak nie tylko piwa...:))
rafi76
| 17:28 czwartek, 9 maja 2013 | linkuj Sam wcale nie pije ... ale w dobrym towarzystwie nie odmawiam ;)
panther
| 11:19 czwartek, 9 maja 2013 | linkuj Lubię piwa z Browaru Amber, który znajduję się w Bielkówku koło Kolbud na Kaszubach.
Produkują następujące piwa: Żywe - niepasteryzowane, Johannes, Złote Lwy, Grand i one mi skakują. Nie są tanie, bo kosztują od 3.70 do 4.50 za piwo, ale lepiej wypić jedno dobre niz dwa byle jakie.
Oczywiście piwa z Browaru Fortuna, Browaru Czarnków są również bardzo dobre. Zaznaczam jednak, że żadnym piwoszem i znawcą tego trunku nie jestem.
Nie lubię tych najpopularniejszych typu Lech, Tyskie, Żubr, Specjal, Harnaś itd. Żywcem nie pogardzę :-)
Pozdrawiam serdecznie
rafi76
| 06:15 czwartek, 9 maja 2013 | linkuj Juz się doczekać nie mogę...zleci raz dwa w sierpniu pojawię się w Zabrzu
ramboniebieski
| 21:39 środa, 8 maja 2013 | linkuj No tak, ale jak tu samemu uważyć piwo? Nie znam się na tym, więc takie musi wystarczyć-Tyskie jest niezłe, bardziej podchodzi mi Żywiec, a Ty przyjacielu jaki browar preferujesz? Pozdro:))
panther
| 20:49 środa, 8 maja 2013 | linkuj Teraz wiem dlaczego tak się spieszyłeś...po nagrodę :-)
Osobiście za tzw. piwami przemysłowymi nie przepadam, ale jak się jest zmęczonym ;-)
Pozdrawiam
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!