Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JK z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 22667.34 kilometrów z Bs, w tym 3060.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ramboniebieski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
21.66 km 4.30 km teren
00:59 h 22.03 km/h:
Maks. pr.:38.40 km/h
Temperatura:3.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: 45 m
Kalorie: 304 kcal
Rower:

Trening

Wtorek, 26 lutego 2013 · dodano: 26.02.2013 | Komentarze 5

Pojechałem dzisiaj trasą z Zabrza do Gliwic na Tarnogórską, stamtąd do Szałszy, gdzie odbiłem na Żerniki. Zaliczyłem tam trochę błota, a resztę trasy drogą asfaltową przez nowy wiadukt z Żernik do Maciejowa.
Między Zabrzem a Żernikami nad starą trasą Bytom Wrocław podniesiono wiadukt, który wg nowych zasad powinien być zawieszony wyżej nad jezdnią.


Podniesiony wiadukt © ramboniebieski


Dzisiaj czeka go kąpiel i dokładne czyszczenie także napędu.
Gary ze mną jak zwykle © ramboniebieski


Teraz trasa ta łączy się z A1 i A4. Dość obciążona jest nadal ta droga.
Niegdyś E22 © ramboniebieski


W tym miejscu leży już nowy asfalt, ale jeszcze nie wszystkie warstwy. Wygląda to obiecująco. Znów będzie można jeździć tędy do Żernik i dalej. Mnóstwo rowerzystów, kolarzy i pieszych podąża tą drogą gdy jest w pełni użyteczna.
Stamtąd przyjechałem © ramboniebieski



Komentarze
ramboniebieski
| 11:49 środa, 27 lutego 2013 | linkuj Budowlani porzucili kawałek jakiejś instalacji z izolacją. Smętna rurka?, tak; wydaje się odrzucona:)
lukasz78
| 22:22 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj A cóż to za owinięta rurka tam sobie smętnie leży? :)
ramboniebieski
| 21:27 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj Mnóstwo błota, wody i to wszystko z czarnym brudem. Po takiej jeździe ubranie do prania z wcześniejszym moczeniem w proszku, bo pewne jet, że plamy od błota nie puszczą. Ale czasami po błocie lubię pojeździć gdy jest ciepło lub w ciepłym deszczu. Pojechałem dziś trochę w terenie i Gary nadaje się do wanny, a mój strój już się moczy. Śnieg zniknął nagle, w ciągu jednej nocy i teraz taki jest okres przejściowy-ani nie ma śniegu, ani nie pada, a jest mokro.
panther
| 20:49 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj No ładnie się zrobiło w twoich okolicach. Czy można już spokojnie pojeżdzić w terenie, czy zbyt dużo błota i wody jeszcze w lasach i na polnych drogach?
grigor86
| 17:06 wtorek, 26 lutego 2013 | linkuj Śnieg widzę, że u Ciebie stopniał całkowicie, a w Poznaniu jeszcze jest sporo...
Tak jest - o napęd dbać trzeba.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!