Wymiana napędu-Voyager

Sobota, 14 stycznia 2012 · dodano: 14.01.2012 | Komentarze 7

Ten napęd wytrzymał zaledwie 4112 km. Podstawowym jednak błędem był brak zmiany łańcucha. Tani łańcuch rozciągnął się dość szybko i obrobił dokładnie zębatki. To czwarty napęd w życiu Voyagera.

Zużyty napęd Voyagera © ramboniebieski

Jeszcze nie było zimy, a mój wolnobieg wygląda jakby zaliczył Syberię. Może kiedyś się wybiorę; co Wy na to?

Wolnobieg po 4000 km © ramboniebieski

Jeszcze chwila i zniknie w kontenerach złomowiska. Fajny był, ale nadszedł kres jego żywota.

Straszny widok © ramboniebieski

Ta korba dość ładnie wygląda w sklepie na półce. Gorzej spisuje się w użyciu. Myślę, że gdybym więcej jeździł w terenie w błocie i deszczu nie wytrzymała by nawet dwóch tysięcy.

Alivio jest kiepskie © ramboniebieski

Wszystkie blaty zużyte, szczególnie dwójka w miejscach indeksów. Napęd pracował bardzo ciężko, ale nie narzekam. Jeździłem wolniej, ale za to z większym wysiłkiem, co oznacza utrzymywanie kondycji.

Wychechłana dwójka © ramboniebieski

Zobaczymy jak się spisze Deore. Zmiana łańcucha na nowy w odpowiednim momencie uchroni ją przed szybkim zużyciem. A może zastosować częste zmiany łańcuchów co kilkaset kilometrów-np 3 co 300 km?

Części zamienne © ramboniebieski

Wyczyszczenie gwintów suportu jest bardzo ważne. Zniszczenie ich oznacza zakup nowej ramy. Nowy wkład wkręcamy zawsze na cienką warstwę smaru.

Przygotowany suport do zmiany wkładu © ramboniebieski

Poprzedni wkład był jeszcze dobry, ale do tej korby potrzebny był większy wymiar. Miło spojrzeć na tą nową część i wyczyszczony kawałek ramy. Pierwszy etap montażu za mną.

Suport zmontowany © ramboniebieski

Jeszcze regulacje przerzutek i tylnego hamulca, ogólna kosmetyka maszyny; to jeszcze potrwa. Spędziłem dziś w serwisie z Voyagerem 5 godzin. Popatrzcie na efekt. Gdyby nie otarcia lakieru wyglądałby jak nowy.

Nowy napęd sprawny © ramboniebieski

Pozostała jeszcze wymiana sterów kierownicy, ale zrobię to w przyszłym tygodniu.