Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi JK z miasteczka Zabrze. Mam przejechane 22667.34 kilometrów z Bs, w tym 3060.23 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.01 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

button stats bikestats.pl

Moje rowery

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy ramboniebieski.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Gary

Podsumowanie 2013

Środa, 1 stycznia 2014 · dodano: 01.01.2014 | Komentarze 0

Ogólnie rzecz biorąc to był mało aktywny rok jeśli chodzi o jazdę na rowerze. Zaczęło się w styczniu dość pechowo. Kontuzja w czasie jazdy po głębokim rozjeżdżonym przez samochody śniegu na osiedlowej ulicy. Poślizg na zimowych oponach i skręcenie lewej kostki. Leczenie i rehabilitacja trwała do 25 kwietnia, ale udało mi się w tym czasie osiągnąć dystans 1115.29 km.
W połowie maja utraciłem pracę. Popadłem w lekkie załamanie i wycofałem się z wszelkich działań, także odpuściłem jazdę i maraton w Wodzisławiu, na który szlifowałem formę. Przez cały okres urlopowy pracowałem dorywczo na umowę o dzieło z niskimi efektami finansowymi. Byłem cały czas w lekkim dole aż do czasu, gdy po powrocie z zagranicy, pod koniec października poproszono mnie o podjęcie pracy w tej samej firmie, z której zwolniono mnie w maju. Ucieszyłem się i wróciłem tam do pracy na starych warunkach i na to samo stanowisko. W październiku z powodu wyjazdu  zrobiłem tylko 34 km. Praca po 12h dziennie i w soboty uniemożliwiła mi jazdę na dalsze dystansy. Dlatego też bilans roczny dystansów zamknąłem niską sumą 3493,76 km.
Max dystans dzienny         -          144,84 km
Max prędkość                    -             52 km/h
Max dystans mies              -           720,20 km
W 2013 roku w moim życiu sporo się wydarzyło, przeszedłem kilka ostrych zakrętów, ale jak widzicie udało się jakoś z nich wyjść, bo żyję i nie daję się biedzie.
W 2014 roku planuję zwyżkę formy i dobrą jazdę. Pogoda dopisuje, święta za nami i za chwilę będzie można wskoczyć na siodełko i rżnąć, gdzie koła poniosą. Ruszam jutro.
W Nowym Roku życzę Wam wszystkim samych sukcesów, pomyślności, zdrowia i spełnienia marzeń.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!